Bill Boothby urodził się w 1862 roku w …… był typowym chłopakiem marzącym o realizacji swojego amerykańskiego snu. Zanim swoją pracą zyskał sobie jakże oryginalny przydomek „koktajl” podejmował się różnych przedsięwzięć. Był tancerzem, agentem nieruchomości, krawcem, przedstawicielem medycznym, współwłaścicielem małej restauracji z piekarnią by w końcu zostać profesjonalnym barmanem.
Czasy złotej ery miksologii przypadają na okres prohibicji i Pierwszej Wojny Światowej dlatego każdy kto w tym okresie był barmanem nie mógł liczyć na poważanie i szacunek towarzystwa. Wówczas w USA podobnie jak dziś w Polsce nie był to zbyt szanowany zawód, przez wielu młodych traktowany jako praca dorywcza (skąd my to znamy). Nasz bohater wziął był się i uparł ku niezadowoleniu szacownego towarzystwa i postanowił doskonalić się w sztuce barmańskiej, a nawet gorzej bo postanowił też te wiedzę przekazać innym wydając swoją pierwszą książkę „Cocktail Boothby’s American Bartender,” Nie było to zbyt wybitne dzieło, ale pierwsze na Zachodnim Wybrzeżu. Ten 29 letni pisarz zebrał głównie lokalne przepisy od znajomych, dodał kilka swoich a że na Amazona było wtedy bardzo ciężko się zalogować by kupić coś lepszego, to książka odniosła sukces. Pojawiały się jej wznowienia i aktualizacje, łącznie z piracką wersją. Najlepsza wersja książki pod tym tytułem ukazała się w 1908 roku po wielkim trzęsieniu ziemi które zniszczyło dużą cześć miasta. Boothby napisał ją teoretycznie od nowa, dodając wiele nowych i częściowo już zapomnianych receptur. Chłop jak widać starał się bardzo dlatego zaproponowano mu pracę w najlepszym hotelu San Francisco. Funkcję szefa baru w Palace Hotel pełnił wiele lat, wydając w międzyczasie swoją ostatnią książkę The World’s Drinks And How To Mix Them, to było już dzieło które możemy uznać za wybitne, swoista skarbnica przepisów i wiedzy barmańskiej z przed okresu prohibicji.
Niestety dla niego jaki i dla wielu innych do władzy w Stanach dopadło się kilku oszołomów w tym niejaki Volstead i wprowadzono prohibicję (a Wy narzekacie na Prezesa). Billa dopadli w 1922 roku i aresztowali. Co się z nim działo później nie bardzo wiadomo. Zmarł 04.08.1930 w San Francisco, żegnały go tłumy barmanów, kolegów, przyjaciół i klientów.
Jeśli zechcecie wspomnieć go w najbliższym czasie to najlepiej przy:
BOOTHBY COCKTAIL
40 ml żytniej whiskey
20 ml słodkiego wermutu
2 krople bittersa pomarańczowego
2 krople angostury
40 ml szampana.
Do dekoracji wisienka marashino. Podajemy w copuetce