Kilka lat temu, będąc pierwszy raz po bardzo długiej nieobecności w Łodzi zapytałem pewnego łodzianina gdzie najlepiej pójść w tym mieście? Odpowiedział: „na dworzec i wsiąść w pociąg do Warszawy”. Zdziwiłem się bardzo, bo na pewno nie spodziewałbym się po nim takiej odpowiedzi. Krótka jazda po mieście, zaniedbane podwórka, poniszczone kamienice i pozamykane zakłady produkcyjne, to wszystko nie napawało optymizmem. 40 lat temu, gdy Widzew grał z Machesterem City w Europejskich Pucharach, angielska prasa nazwała to wydarzenie „derby włókniarzy”, niestety po tamtych czasach zostało tylko wspomnienie, a mój rozmówca co chwila wskazywał jakiś zaniedbany budynek mówiąc: tu był zakład…, tu była fabryka…, tutaj robili najlepsze… itd. Niestety zachwyt tanimi chińskimi ubraniami skutecznie wykończył nasz rynek producentów tekstyliów i chyba Łódź odczuła to najmocniej. Gastronomicznie wcale nie było lepiej, ludzie nie mieli pracy, więc nie chodzili po restauracjach, czy barach. Wiele osób wyjechało w poszukiwaniu nowej ziemi obiecanej.
Dziś miasto się zmienia, zaczyna odnajdywać w nowej rzeczywistości, nadal nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału, ale idzie w dobrym kierunku. Wystarczy zapytać przechodniów gdzie warto pójść w Łodzi i jednym tchem wymienią co najmniej kilkanaście ciekawych miejsc. Każdy z nich napewno wymieni Piotrkowską i Manufakturę.
Ulica Piotrkowska to esencja Łodzi, zaczyna się na Placu Wolności a kończy… gdzieś daleko. Przez większą cześć to taki deptak, centralne, pokazowe miejsce, wizytówka miasta. Tutaj skupia się życie miasta, gastronomiczne, turystyczne, kulturalne i nocne. Odnowiona nawierzchnia, czyste chodniki, ładne ławeczki, kwiaty w donicach i …. puste sklepy, obskurne bramy, brudne witryny z napisem „wynajmę” elewacje wyremontowane do poziomu pierwszego piętra, a wyżej odpadający tynk, a nawet deski w oknach. Oczywiście nie na całej długości, są fragmenty gdzie jest naprawdę pięknie, gdzie czuć ten klimat, witryny sklepów są czyste a restauracyjne ogródki pełne gości.
Spacerując tą piękniejszą częścią ul. Piotrkowskiej przyglądałem się ludziom siedzącym w ogródkach przed lokalami, to co od razu uderza w oczy, to fakt, że wszyscy piją piwo, czasem ktoś wino, poza tym na stołach prawie żadnych dań, przekąsek ani sałat, a o drinkach nawet nie ma co wspominać.
Wystarczy jednak skręcić w bramę pod nr 102 by ten obraz się zmienił, kilkanaście kroków od bramy po lewej stronie na stolikach nie królowały szklanki z nazwą browaru, a longi, coupety, koktailówki, wskazywały że trafiliśmy pod właściwy adres.
Foto Cafe 102 jest dla mnie odbiciem dzisiejszej Łodzi widać, że ktoś miał pomysł który konsekwentnie realizuje stosunkowo nie dużym budżetem. Nie ma tu modnej miedzi, designerskich mebli, dodatków i gadżetów, są za to stare aparaty fotograficzne, pełno starych mebli, kupionych na giełdzie staroci albo zebranych po znajomych. Surowa cegła, stara podłoga w jednej części kamienna w drugiej drewniana, drewniany blat murowanego baru, lampy fotograficzne i fotografie na ścianach, tworzą spójny, charakterystyczny klimat tego miejsca. Można stworzyć coś bardzo fajnego za stosunkowo nie duże pieniądze? Można!!!
Nie zaglądając w kartę na pierwszy ogień poszło klasyczne whisky sour, barman zrobił niezbędny wywiad, a nie lał tego co miał pod ręką, wyszło idealne, pianka, smak, aromat a nawet lód, duże przejrzyste kości nie rozwadniające drinka sprawiły, że podany w kryształowym szkle trunek zasłużył na najwyższą notę. Następnie szef baru Bartek Szyder, poprowadził nas umiejętnie przez autorską kartę cocktaili, z której wybraliśmy kilka naprawdę fajnych pozycji. Bardzo luźna i przyjazna, niemal domowa atmosfera sprawiały, że nie czuliśmy się tam jak w kolejnym barze, a po prostu jak u dobrych znajomych. Myślę, że właśnie to jest sukces tego miejsca i ogromny potencjał całej Łodzi. Wspaniali ludzie którzy mają ogromną wiedzę, zaangażowanie, energię którą zarażają innych, niesamowite pomysły i siłę by mimo przeciwności je realizować.
Informacje
Czynne:
pon-czw: 12:00 – 01:00
pt: 12:00 – 03:00
sob 16:00 – 03:00
ndz: 18:00 – 01:00